Dzień zapowiadał się bez niespodzianek. Okazało się jednakże inaczej. Piotr dostał wypowiedzenie od Michała, jednego z programistów w zespole.
Powód
Dla Piotra nie była to pierwsza rezygnacja. Powodów bywało wiele, najczęściej ludzie zmieniali pracę z uwagi na lepsze warunki w nowym miejscu lub też bardziej interesujące projekty. W przypadku Michała czynnikiem decydującym był znaczący wzrost zarobków. Sprawy potoczyły się szybko. Dla programistów jest dość dużo ofert. Pomimo tego, że jest to rynek pracownika, to nie oznacza, że ludzie nie szukają dług pracy. W przypadku Michała poszło jak z płatka. Skontaktował się z nim rekruter. Przedstawił ofertę i spytał o oczekiwania finansowe.
Michał nie szukał aktywnie pracy. Na pytanie odnośnie oczekiwań finansowych rzucił stawkę o 30% większą od obecnego wynagrodzenia. Siadło. Rekruter przesłał aplikację dalej do klienta. Umówiona szybko rozmowa. Spotkanie w firmie. Seria pytań, na które Michał bez problemu i rzeczowo odpowiedział.
Decyzja ze strony firmy była formalnością. Złożyli ofertę. Teraz Michał powiedział o tym Piotrowi.
Negocjacje
Michał był dla Piotra ważnym pracownikiem. Próbował odwieść go od decyzji o odejściu. Michał jednakże nie był zainteresowany. Mleko się rozlało. Przeszedł rekrutację, dostał atrakcyjną ofertę. Postanowił skorzystać. W imię zasady, że najszybciej dostać podwyżkę zmieniając pracę.
Strata
Odejście każdego pracownika wiąże się ze stratą wiedzy w zespole. Każdy coś wnosi, każdy coś wie. Strata elementu z układanki zawsze ma wpływ na czas dostarczanego produktu. Nie jest to tylko związane z ilością osób w zespole. Nawet jak nowa osoba dołączy w miarę szybko to będzie potrzebowała czas na wdrożenie w zespół i projekt. Nie ma nic za darmo. Każde odejście wpływa także na innych członków zespołu. Rodzi się niepokój i myśli czy aby nie pójść tą samą drogą.
Zysk
Piotr przechodził już przez wiele rotacji. W każdej z nich upatruje szansy. Szansy na nowy impuls. Akcelerator. Nową wiedzę, doświadczenie. Poszukiwanie nowego pracownika jest czasochłonne i kosztowne. To czas związany z rekrutacją. To też czas potrzebny na wdrożenie i przeszkolenie nowej osoby. Ale to też szansa na to by nowa osoba wniosła coś nowego do zespołu. Zainspirowała kolegów do tego by sięgnąć wyżej.
Dlatego też Piotr, pomimo tego, że traci ważne ogniwo w zespole upatruje szansy na dalszy rozwój poprzez świeżą krew.
Twój głos
A jak ty się zapatrujesz na rotację w zespole? Czy postrzegasz to tylko jako coś negatywnego, czy może upatrujesz też szansy?