Rozwój firmy

TPL w ciągu ostatnich 12 miesięcy zdołało pozyskać dużo nowych zleceń. Kilkadziesiąt projektów zrealizowanych na czas sprawiło, że w kręgach biznesowych coraz więcej się mówiło o firmie założonej przez Tima, Petera i Lucy jako partnera godnego zaufania w realizacji projektów IT.

 

Dynamiczny wzrost zleceń sprawił, że TPL potrzebowało większej ilości pracowników. Piotr, kierujący obecnie zespołem programistów składających się z 30 osób dostał polecenie zatrudnienia 5 nowych członków zespołu.

 

Maksymalny budżet został ustalony na kwotę 15,000 PLN brutto miesięcznie. Z uwagi na pilną potrzebę rekrutacji, TPL zdecydowało się szukać nowych pracowników zarówno samodzielnie jak też z pomocą agencji rekrutacyjnych.

 

Poszukiwania kandydatów

Piotr skontaktował się z Perfect IT Match, agencją rekrutacyjną, z którą wcześniej już współpracował. Ewa, będąca kontaktem po otrzymaniu opisu stanowiska pracy rozpoczęła poszukiwania kandydatów. Po tygodniu Piotr dostał paczkę trzech pierwszych CV.

 

Jak za każdym razem, także i teraz Ewa przesłała Piotrowi oczekiwania finansowe kandydatów. Dwóch z nich miało oczekiwania finansowe przekraczające przewidziany budżet. Piotr w ciągu roku pracy na stanowisku kierownika zespołu programistów przeprowadził już kilkadziesiąt rozmów rekrutacyjnych. Z doświadczenia już wie, że jak oczekiwania finansowe przekraczają przewidziany budżet to lepiej nie zapraszać takiej osoby na rozmowę. Składanie oferty poniżej oczekiwań kandydata bardzo rzadko kończy się jej akceptacją. Nawet jak to miało miejsce w przeszłości, to po kilku miesiącach taki kandydat odchodził, gdyż znalazł inną ofertę spełniającą jego oczekiwania. Koszt dla Piotra był zawsze duży, bo raz, że musiał znaleźć kolejną osobę to jeszcze przeprowadzić ją przez proces wdrożenia, który powoduje spadek produktywności innych osób w zespole.

 

Piotr z respektem podchodził do kandydatów i jak miałby ewentualnie złożyć ofertę dużo poniżej oczekiwań to wolał nie rozpoczynać rekrutacji takiej osoby.

 

Piotr skontaktował się z Ewą, z Perfect IT Match i poinformował ją, że chciałby zaprosić na rozmowę jednego z kandydatów. Co do pozostałej dwójki to przekazał informacje, że oczekiwania finansowe wykraczają poza planowany budżet.

 

Ewa, szybko wróciła do Piotra z informacją, że jeden z kandydatów zdecydował się na zrewidowanie swoich oczekiwań. Drugi nie był zainteresowany, argumentując to tym, że byłaby to dla niego znaczna obniżka wynagrodzenia.

 

Piotr poprosił o zaproszenie na rozmowę kandydata, który zrewidował swoje oczekiwania, choć brał pod uwagę ryzyko, że osoba ta może nie pozostać długo na stanowisku. Co do drugiego kandydata to był usatysfakcjonowany faktem, że cenił on swoje umiejętności i nie chciał schodzić poniżej swoich oczekiwań.

 

Rozmowy rekrutacyjne

Piotr umówił pierwszego kandydata na godzinę 10:00. Miał w zwyczaju umawiać się na spotkania nie wcześniej niż na godzinę 10. Co prawda kandydat nalegał by rozmowa odbyła się wcześniej, jednakże Piotr nalegał na godzinę 10, argumentując to tym, że potrzebuje margines bezpieczeństwa na wypadek zdarzeń losowych, które sprawiłyby, że nie mógł by dojechać na biura na czas. Nie chciał ryzykować uszczerbku na reputacji TPL.

 

Piotr odebrał z recepcji Marka razem z Sylwią. Sylwia pracowała w firmie od dwóch lat. Miała bardzo dużą wiedzę techniczną. Piotr lubił prowadzić rozmowy z Sylwią. Podczas gdy ona zadawała pytania techniczne, Piotr obserwował kandydatów. Analizował odpowiedzi, zachowania i sposób komunikacji. Piotrowi zależało nie tylko na pozyskaniu kandydatów, którzy mieli dużą wiedzę techniczną, ale także takich, którzy by wnieśli coś więcej do zespołu.

 

Rozmowa rekrutacyjna przebiegła sprawnie. Kandydat pomimo, że był zdenerwowany, odpowiadał poprawnie na większość pytań.

 

Piotr był zadowolony, że nie było to przesłuchanie, a rozmowa dwóch stron. Marek, w trakcie rozmowy zadawał pytania, które miały na celu doprecyzowanie oczekiwań Sylwii i Piotra.

 

Rozmowa zakończyła się po godzinie. Piotr z Sylwią odprowadzili Marka na recepcję. Później udali się na spotkanie by omówić rozmowę. Oboje byli zadowoleni z kandydata. Postanowili, że złożą mu ofertę następnego dnia.

 

Druga rozmowa była umówiona na godzinę 13. Tak jak w przypadku pierwszej rozmowy Piotr, do pomocy wziął Sylwię. Michał przyszedł punktualnie. Był on osobą z pięcio letnim doświadczeniem w branży. Był to ten kandydat, który zdecydował się zrewidować swoje oczekiwania finansowe. Cały okres pracy zawodowej spędził w jednej firmie, gdzie przeszedł od stanowiska młodszego programisty do seniora.

 

 Michał, był bardzo zdenerwowany. Widać było, że dawno nie uczestniczył w rozmowie rekrutacyjnej. W ogniu pytań czuł się jednakże komfortowo. Ale tylko w dziedzinie, z którą pracował na co dzień. Miał problemy z wytłumaczeniem podstawowych zagadnień, z którymi nie miał codziennego kontaktu. Podobnie jak poprzednia rozmowa ta także zakończyła się po godzinie.

 

Piotr i Sylwia odprowadzili Michała na recepcję. Poszli na herbatę aby omówić to co się wydarzyło. Nie byli zadowoleni z rozmowy. Widać było, że to był jeden z tych kandydatów co ma jeden rok doświadczenia powtórzony pięciokrotnie. Jego oczekiwania finansowe nie korelowały z wiedzą. Dlatego też Piotr z Sylwią zgodnie postanowili dać negatywną odpowiedź Ewie z agencji Perfect IT Match.

 

Twój głos

A jakie ty masz doświadczenia z rekrutacją? Czy spotkałeś się ze składaniem oferty poniżej oczekiwań? Jak ty byś zareagował na taką sytuację? Czy myślisz, że ilość lat doświadczenia w pracy jest skorelowana z umiejętnościami? Czy więcej lat doświadczenia zawodowego powoduje automatycznie, że osoba legitymują się większą wiedzą?